Specjalista żywienia i dietetyki, ekspert Zakątka Verbeny – Artur Topolski w krótkim wywiadzie opowiedział nam o swoim pomyśle na bloga. Podpowiedział także, na co zwrócić uwagę podczas zakupów w supermarkecie i czy warto sięgać po suplementy.
Większość studiujących dietetykę, po zakończeniu nauki podejmuje pracę zawodzie układając plany żywieniowe dla osób, które chcą schudnąć i na tym kończy się ich inicjatywa. Ty poszedłeś krok dalej odnosząc niebywały sukces jako bloger. Powiedz, jak to się wszystko zaczęło?
Grając wyczynowo w tenisa miałem kontakt z dietetykami zajmującymi się żywieniem sportowców. W tym czasie zdobyłem wiedzę m.in. na temat zwiększania wydolności organizmu dzięki odpowiedniej diecie oraz produktów, których nie należy spożywać przed treningiem. Od małego interesowałem się również tworzeniem stron internetowych. Pierwsze strony tworzyłem na własny użytek, żeby w ogóle sprawdzić z czym to się je, a następnie zacząłem poszukiwać tematów, które zainteresują szersze grono odbiorców. Temat zdrowego odżywiania i sportu stawał się w tym czasie bardzo popularny, więc stwierdziłem, że właśnie te tematy będę poruszał na blogu.
Skąd bierzesz pomysły na tak angażujące tytuły artykułów?
Mam swoje sposoby 😉 Zależy mi na tym, aby moje nagłówki zachęcały do odwiedzenia bloga osoby naprawdę zainteresowane tematem zdrowego stylu życia. Ograniczam napływ ludzi, którzy są tylko po to, żeby z ciekawości zobaczyć, a po kilku sekundach wyjść ze strony.
Temat zdrowego odżywiania i uprawiania sportu faktycznie angażuje coraz większą ilość osób. Duże dyskonty spożywcze mają już swoje działy z organiczną żywnością. Nie uważasz, że może to poniekąd wprowadzać klientów w błąd? Skąd przeciętny konsument może wiedzieć, czy produkty w kąciku eko są faktycznie ekologiczne, czy jest to tylko jeden z chwytów marketingowych?
Podpowiedzi powinniśmy poszukiwać na opakowaniach produktów. Te ekologiczne mogą się pochwalić unijnymi certyfikatami takimi jak np. Ecocert. W tym przypadku mamy pewność, że produkt m.in. zawiera składniki pochodzące z naturalnych upraw oraz nie zawiera surowców modyfikowanych genetycznie.
Czyli nie powinniśmy sugerować się określeniem eko w nazwie produktu?
Zdecydowanie nie. Często producenci wprowadzają nas w błąd sugerując w nazwie, że mamy do czynienia z produktem ekologicznym, jednak nie jest to zgodne z prawdą.
Powiedz jak wygląda sytuacja z suplementami? Czy dostarczanie organizmowi składników odżywczych w procesie suplementacji może być szkodliwe?
Wiele zależy od tego, jakie są to witaminy. W przypadku witamin rozpuszczalnych w tłuszczach powinniśmy przestrzegać dawek zarówno w diecie jak i w suplementacji. Jeśli natomiast chodzi o witaminy, które rozpuszczają się w wodzie to tutaj faktycznie możemy sobie pozwolić na większą dowolność. W treściach poruszanych na blogu staram się jednak koncentrować bardziej na wyciągach z ziół i ekstraktach z roślin. Działanie tych substancji najczęściej opiera się na dostarczeniu organizmowi antyoksydantów i polifenoli, które w większości nie nakładają się z dietą. Sama suplementacja powinna być poprzedzona regularnymi badaniami, które m.in. pozwolą wykluczyć obecność stanów zapalnych w organizmie czy problemów z układem odpornościowym. Warto by było również raz na jakiś czas sprawdzić stężenie poszczególnych witamin organizmie.
Czy Ty, jako Artur, jesteś taki idealny pod tym kątem?
Staram się przestrzegać diety, natomiast suplementację uzależniam od swoich aktualnych potrzeb. W tym momencie akurat dużo biegam, często gram w tenisa, więc stosuję suplementy pod kątem ochrony i wzmocnienia stawów.
Połączenie wiedzy teoretycznej i praktyki okazało się kluczem do sukcesu w blogosferze. Gratulujemy Ci i dziękujemy za rozmowę.
Dziękuję.
1 thought on “Wywiad z Arturem Topolskim”
Comments are closed.